Toma jest polską marką artykułów piśmienniczych, zarówno szkolnych jak i biurowych. Funkcjonuje na rynku już ponad 20 lat. Siedziba firmy znajduje się niedaleko Poznania.

Buteleczka niebieskiego atramentu Toma, o pojemności 30 ml, czerpie z nieśmiertelnego klasyka i przypomina swoim kształtem szlagiery niemieckich producentów, jak Pelikan czy Faber-Castell. Wykonana z grubego szkła posiada szeroką szyjkę, zwieńczoną wykonaną z twardego plastiku nakrętką (niestety bez karbowania). Przyklejona z przodu etykietka prezentuje kolor atramentu i możemy na niej przeczytać nazwę marki oraz produktu. Jeżeli atrament faktycznie jest produkowany w naszym kraju, chętnie przeczytałbym również napis "Made in Poland". Takiego jednak brak.

Wymiary butelki są następujące: 

44 mm długości u podstawy

 35 mm szerokości 

56 mm w najdłuższym miejscu 

56 mm wysokości wraz z zakrętką

Ocena Wstępna Atramentu to: 

Butelka jest klasyczna ale wielofunkcyjna, więc przyznaję jej 5 punktów za design.

Atrament nie posiada mieniących się cząsteczek, ale jest wymazywalny, co dodaje mu atrakcyjności. Za to 0,5 punktu.

Średnia cena atramentu wynosi 14,94 zł.

Tak więc: 

Ocena Wstępna Atramentu to 11,04

Czas przetestować atrament w jego żywiole. Do testu, jak zawsze, wykorzystuję papier Rhodia (80 g/m2) i pióro Jinhao x450.

Czas schnięcia atramentu wyniósł 30 sekund dla cienkiej kreski, jednak wyraźnie ponad 30 sekund dla grubej. 0 punktów.

Przepływ atramentu oceniam na bardzo dobry. Atrament zawarty jedynie w sekcji pióra wystarczył na napisanie 393,5 "kałamarza". Za to przyznaję mu 0,75 punktu.

Za pojemność buteleczki, wynoszącą 30 ml, daję 0,5 punktu.

Kolor atramentu nie jest szczególnie atrakcyjny. Określiłbym go jako bladoniebieski. Posiada tendencję do cieniowania, ale brakuje mu głębi.

Możemy przejść do Oceny Końcowej Atramentu, która wygląda tak: 

Podkładamy punktację we wzorze i otrzymujemy: 

Ocena Końcowa Atramentu wynosi 13,8

Uważam, że atrament Toma erasable blue jest idealną opcją szkolną. Nie jest drogi, można go w razie potrzeby wymazać (prawdopodobnie łatwo się również spiera) i jest całkiem wydajny. Zaryzykuję stwierdzenie, że został wyprodukowany z myślą o takim właśnie przeznaczeniu. Produkcja, uważam, udana. Szkoda tylko, że firma Toma ograniczyła się do jednego koloru, bo widzę potencjał do całej serii szkolnych atramentów.

Comments
* The email will not be published on the website.